Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Temat poruszany wiele razy, jest mnóstwo przepisów, ale skonstruowałem że tak powiem swój przepis na peklowanie eksperymentalnie i zastanawiam się jak długo go peklowac, jedni radzą parę dni inni że nawet 2 tygodnie. Generalnie zależy to na pewno od sposobu peklowania. Pogoda jest u mnie taka że leje na okrągło i jeszcze ma padac długo i nie wiem co robic. Oto moje dwa przepisy:

 

- ponad 2 kg boczku surowego

- 1l wody

- 10dkg peklosoli

- 1/2 łyżeczki zgniecionych ziaren czarnego pieprzu

- 1/2 łyżeczki ziel angielskich

- 1 łyżka majeranku

- 3 ząbki czosnku

- 3 liście laurowe

 

- ponad 2 kg boczku surowego

- 1l wody

- 10dkg peklosoli

- łyżeczka zgniecionych ziaren pieprzu czarnego

- 5 ziaren ziela angielskiego

- 3 liście laurowe

- 1 łyżeczka majeranku

- łyżeczka owoców jałowca

- świeża mięta

- świeża szałwia

- świeży cząber

 

Zastanawia mnie czy użyta ilośc peklosoli pozwoli na przetrzymanie tego w lodówce tych 2 tygodni, czy może lepiej teraz w weekend zacząc wędzenie? Siedzi to w lodówce 4 dzień.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 50
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ta ilość solanki którą podałeś jest o 200ml za duża w stosunku do ilości mięsa.To po pierwsze.Po drugie stężenie solanki jest do peklowania 8-10dni w zależności od progu słoności.Wnioski są takie ,że jak potrzymasz w tej ilości solanki 14dni to wyrób może być za słony.Co do przypraw to się nie wypowiadam bo to kwestia gustu,ale przy tej mieszance to jak poczujesz smak samego mięsa?

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167651
Udostępnij na innych stronach

Ta ilość solanki którą podałeś jest o 200ml za duża w stosunku do ilości mięsa

A może stężenie za duże? :grin:

 

Co do przypraw to się nie wypowiadam bo to kwestia gustu,ale przy tej mieszance to jak poczujesz smak samego mięsa?

Tu się zgadzam, ten boczek z wnętra czy co, by ziołem smak zabijać. Nigdy, do żadnej solanki nie dodałem grama przypraw. :cool:

Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167672
Udostępnij na innych stronach

...Nigdy, do żadnej solanki nie dodałem grama przypraw. :cool: ...

PiS, to naprawdę bardzo ekscytujące a nawet jak mawiają

starożytni Rosjanie "very exciting" :grin:

 

Świadczy to o tym, w co osobiście nigdy nie wątpiłem,

że WSPANIAŁY SMAK twoich rarytasów jest POZYSKIWANY

przez ............... no właśnie! :tongue:

 

Tutaj NIEZASTĄPIONĄ prace wykonują "bateryjki". :clap:

 

Moja tzw. "kobieca intuicja" podpowiada,

że zgodzisz "siem" ze mną? :grin:

.

"Opinia zwykłego człowieka, to brednie gorsze od milczenia." (grizzly)
:cool:

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167685
Udostępnij na innych stronach

A czy do peklowania boczku nie można by zastosować metody suchej. Czym taki boczek będzie się różnił od peklowanego na mokro.?

Zapraszam na mój blog na FB

 

http://bit.ly/Swojskie_Jadlo

 

17218319_1419130924810406_74944440254938

 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167687
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jaka jest różnica w peklowaniu sucho/mokro ?

Co do przypraw to lubię ziołowe smaki, mięsko przedewszystkim, tych świeżych odrobina ;)zrobiłem dwa rodzaje zobaczymy który wyjdzie lepszy, no cóż dolewam wody w tym momencie skoro ma być za słone, a czy potem moczenie w samej wodzie im dłużej tym bardziej nie wypłuka soli? dzięki za uwagi ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167692
Udostępnij na innych stronach

jaka jest różnica w peklowaniu sucho/mokro ?

http://wedlinydomowe.pl/peklowanie/azotany-i-azotyny , menu po prawej :cool:

Witajcie BiSwW

lokomotywa-ruchomy-obrazek-0004.gif

Nic mnie tak nie cieszy jak masarskie rzemiosło

etiam latrones suis legibus parent !!

Wędzę więc jestem :D

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167697
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jaka jest różnica w peklowaniu sucho/mokro ?

Co do przypraw to lubię ziołowe smaki, mięsko przedewszystkim, tych świeżych odrobina ;)zrobiłem dwa rodzaje zobaczymy który wyjdzie lepszy, no cóż dolewam wody w tym momencie skoro ma być za słone, a czy potem moczenie w samej wodzie im dłużej tym bardziej nie wypłuka soli? dzięki za uwagi ;)

Różnica jest prosta.

Sól wyciąga soki/wodę z mięsa.

Przy kiełbasach(peklowanie na sucho) wyciągnięte soki pozostają w mięsie.

Przy wędzonkach (peklowanie na mokro) jest inaczej.

Należy pamiętać, że w pierwszych dniach peklowania na mokro mięso "oddaje" soki, a dopiero po ok 7-8 dniach mięso "wciąga" solankę.

Dlatego tabela kolegi Dziadka z szybkim peklowaniem dedykowana jest TYLKO w przypadkach awaryjnych.

 

Co do przypraw dodam, że ich używanie nie jest złe, tylko dawkowanie musi być niewielkie.

Zapamiętałem, że tylko jedna przypraw może być dominującą, tylko wtedy to mam sens.

Jak namieszamy po równo to wyjdzie nam .... :grin:

Wspomnę tu moje próby uzyskania szynki konserwowej typu HAM.

Nie zapomniany smak.

Dopiero Dziadek podpowiedział mi, że trzeba jedynie zapeklować mięso z szynki + odrobina pieprzu.

Przyznam, że "pukałem się w głowę" co on piesze !

Zapeklowałem, sparzyłem i ..... niebo w gębie.

Gdzieś jest to nawet tu na forum.

www.wyroby-domowe.pl
 Miro zaprasza na zakupy.
oscommerce.gif
Własne wyroby? To prostsze niż ci się wydaje
Blog:   Wyroby domowe wg Miro
FB:  Własne wyroby domowe
 
Doładowanie forumowej świnki-skarbonki za FREE- KLIK

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167719
Udostępnij na innych stronach

A może stężenie za duże?

Do czego za duże do peklowania 8-10dni solanka 10% to za duże stężenie?

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167743
Udostępnij na innych stronach

PiS, to naprawdę bardzo ekscytujące a nawet jak mawiają

starożytni Rosjanie "very exciting" :grin:

 

Świadczy to o tym, w co osobiście nigdy nie wątpiłem,

że WSPANIAŁY SMAK twoich rarytasów jest POZYSKIWANY

przez ............... no właśnie! :tongue:

 

Tutaj NIEZASTĄPIONĄ prace wykonują "bateryjki". :clap:

 

Moja tzw. "kobieca intuicja" podpowiada,

że zgodzisz "siem" ze mną? :grin:

Aleś pojechał, widać człek żeś kształcony, czytam nie byle jak, języki obce znający, o starożytnej historii nie wspomnę.

 

Nigdy nie pisałem o swoich kiełbaskach i innych wędzonkach wspaniałe, czy rarytasy.

Smaku mięska nie muszę zabijać, kupując tusze jako tako karmione przyzwoicie.

A z tymi bateryjkami to nie kumam, bom człek prosty i niespotykanie spokojny. Ale mając dobrą pamięć, choć krótką, nie przypominam sobie żadnej foty Twoich wyrobów, bym mógł czerpać inspirację, do pracy nad swoimi. Ale i tak dzięki za nieocenione uwagi, wszak mądrego teoretyka, to i miło posłuchać. :cool:

 

 

Do czego za duże do peklowania 8-10dni solanka 10% to za duże stężenie?

Do boczusia na 8 dni stosuję 8,5 %. Coś ostatnio polubiłem małosolne i bez chlebka. :grin:
Gorycz złej jakości pozostaje długo po tym, gdy słodycz ceny została zapomniana.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167759
Udostępnij na innych stronach

Coś ostatnio polubiłem małosolne i bez chlebka.

No cóż jak widać gusta się zmieniają :lol: .Mój narazie pozostaje niezmienn :wink:

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-167790
Udostępnij na innych stronach

No i mogę się podzielic pierwszym doświadczeniem w wędzeniu. Smak wersji bardziej ziołowej wyszedł super, gdyby nie fakt iż nie wiedziałem że tak skrupulatnie trzeba pilnowac ognia w palenisku, gdybym zastosował haki, nie sznurki na krótki czas mój boczek nie przypiekałby się na dnie wędzoka :grin: Ale człowiek na błędach się uczy. Ważne że się nie spalił jedynie podgrillował trochę i mam wędzono grillowany boczek. Tak czy siak smak ok. :) Druga porcja jeszcze się pekluje ;)
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168037
Udostępnij na innych stronach

gdybym zastosował haki, nie sznurki na krótki czas mój boczek nie przypiekałby się na dnie wędzoka

O czym Ty piszesz kologo?

Nigdy nie stosuję haków do boczków, czy szynek i sam sznurek nigdy sie nie oberwał. Czyba, że stosujesz nici? :wink:

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168038
Udostępnij na innych stronach

Hahaha no właśnie ludziska chodzi o to, że daliśmy da dużo drewna do paleniska i temperatura przepaliła sznurki. Nie dopilnowaliśmy ognia, był za mocny - o tym piszę koleżanko ;)
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168044
Udostępnij na innych stronach

temperatura przepaliła sznurki

:shock:

:lol:

http://images43.fotosik.pl/1180/cf5743008b743b6dm.png

"Kiedy pracuję, to pracuję, a gdy mówię, że pracuję, to tylko mówię."
 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168045
Udostępnij na innych stronach

o tym piszę koleżanko

Rozzbroiłeś mnie http://emoty.blox.pl/resource/blowup.gif

Pozdrawiam,

EAnna

 

 

Układy symbiotyczne należy starannie pielęgnować, bowiem nic nie jest wieczne.

EAnna

"Kto chce się rozwijać, musi wpierw nauczyć się wątpić, gdyż wątpliwość ducha prowadzi do odkrycia prawdy."

Arystoteles

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168070
Udostępnij na innych stronach

przynajmniej nie musiałeś parzyć...

 

Ten ogień to jest chwilowy. Też tak kiedyś znajomy wędził, chwila zagadania otwarte palenisko i siatka od szynki poszła a szynka na dno. A najgorsze to że termometr był szklany do 110st. i rozsadziło. :sad:

 

Drugi raz tego błędu się nie popełni. :cool:

Zapraszam na mój blog na FB

 

http://bit.ly/Swojskie_Jadlo

 

17218319_1419130924810406_74944440254938

 

 

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168086
Udostępnij na innych stronach

Hahaha no właśnie ludziska chodzi o to, że daliśmy da dużo drewna do paleniska i temperatura przepaliła sznurki. Nie dopilnowaliśmy ognia, był za mocny - o tym piszę koleżanko ;)

W/G mnie Kolego to TY nie wędziłeś lecz zrobiłeś boczek z ogniska :grin: :tongue:

Pozdrawiam Halusia

"idę wolno, ale nie cofam się nigdy"

http://emotikona.pl/gify/pic/kotek.gif

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168087
Udostępnij na innych stronach

No halusia przyznaje racje. Boczek tak jak wspomniałem, podpiekł się bez dwóch zdań. Wędzono-grillowany. :D Szczęście że trwało to parę minut bo doglądaliśmy go co chwile. Potem parę godzin tylko wędzenia, ale i tak się cieszę że się nie spalił i można było kontynuowac dym i go zjejśc ;) Drugie wędzenie na pewno przeprowadze dużo bardziej ostrożnie... Piwko będzie konsumowane koło wędzoka, a nie za altaną, a w palenisku będzie się tliło a nie płoneło jak pod rakietą :D :D

 

EAnna dlaczego Cię rozbroiłem? Skoro tak ładnie mnie nazwałaś kolegą to chyba mogę Cię nazywac teraz koleżanką? :P :P Miło poznac, pozdrowionka ;)

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168116
Udostępnij na innych stronach

a w palenisku będzie się tliło a nie płoneło jak pod rakietą

To się tego musisz nauczyć kolego ale nie przy pifku :rolleyes: :lol: :lol:

 

Pozdrawiam :wink:

P.S. Sama deklarcja "niepodległości" nie wystarczy żeby cóś uwędzić zjadliwego :rolleyes: :wink: :wink:

Carpe diem - raz kozie death

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168117
Udostępnij na innych stronach

Przez cały dzień jak spożytkuje jedno czy dwa uwierz, że nic się nie stanie :) Dobra, nie ma co... trzeba niebawem zabrac się za drugi rzut. Oby ta pogoda się zmieniła co za zje@#$y lipiec - leje i leje :/
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168130
Udostępnij na innych stronach

:grin: widzę,że jesteś cienki w wędzeniu :grin: to lepiej nie zamieniaj peklosoli na sól :grin: a rybę możesz wędzić razem z mięsem :grin:
Wędzenie to tak jak seks,tylko dłużej.
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168284
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,mam pytanie,czy mozna zamienic peklosol,na sol kamiennom nie jodowana

To zależy co chcesz robić.Peklować czy solić bo to jest zasadnicza różnica.

Ten, kto mówi kłamstwo, nie uświadamia sobie,

jak wielkiego zadania się podejmuje,

bo będzie musiał wymyślić

jeszcze dwadzieścia innych kłamstw,

żeby podtrzymać to jedno.

(Alexander Pope)

Nie odpowiadam na PW.

Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-168298
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli peklowałem boczek prawie 2 tygodnie, a wędzenie trwało 7 godzin, bo więcej się nie dało bo zaczęło lac, to ile mogę teraz go trzymac w lodówce do następnego wędzenia? Chodzi mi o jakieś terminy zdrowego rozsądku, tak by mięsa szlag nie trafił. Jest ono podwędzone, ale surowe w środku. Wędziłem chłodnym dymem, tym razem bardzo ostrożnie na drewnie bukowym, ścinkach olchowo-bukowych z domieszką suchych gałęzi starej czereśni. Od soboty leży w lodówce...
Odnośnik do komentarza
https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/5831-w%C4%99dzony-boczek/#findComment-169235
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.